Między czarką a kubkiem
Istnieje wiele bardzo oczywistych argumentów, które w konfrontacji czarki z kubkiem przemawiają na korzyść tej pierwszej. Sam fakt podawania herbaty zgodnie z chińską tradycją w czajniku wraz z małą czarką pozostawia biedny kubek daleko w tyle, ponieważ czajnik znacznie dłużej utrzymuje temperaturę kiedy my delektujemy się naparem w mniejszych ilościach. Herbata w kubku w tym czasie ochładza się i, co za tym idzie, traci również walory smakowe. Nie będziemy jednak skupiać się na szczegółach technicznych, kubek i tak już na wstępie został zawstydzony w tej kwestii, pójdziemy natomiast o jeden krok dalej.
Sztuka, w przeciwieństwie do filozofii, matematyki czy ekonomii, może być zrozumiana nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie pojąć jej intelektualnie.
Radość z obcowania ze sztuką, czyli nasza reakcja estetyczna na nią, już sama w sobie jest formą zrozumienia, czarka natomiast jest elementem sztuki,
sztuki herbacianej. Żaden kubek, nawet ten najbardziej wymyślny, nie dostarczy prawdziwemu koneserowi herbaty takich wrażeń estetycznych
jak najzwyklejsza czarka. Herbata w tym przypadku nie sprowadza się wyłącznie do smaku naparu, bardzo istotną rolę grają tu utensylia, wystrój i odpowiednia atmosfera, a sam proces parzenia herbaty w kulturach dalekiego wschodu często przybiera formy wielogodzinnych ceremonii. W herbacianej celebracji
nikt niestety nie przewidział miejsca dla kubka z uszkiem, natomiast czarka jest jej integralną częścią. Uszko, w które zaopatrzony jest dziś każdy kubek,
to element dodany przez Europejczyków do tradycyjnej czarki przywiezionej niegdyś z chin. Najszlachetniejsza ceramika herbaciana produkowana jest
od wieków w okolicach miasta Yixing w chinach. Glinka używana w tym rejonie przyswaja aromaty, dlatego naczynia te używane są zwykle tylko do jednego rodzaju herbaty.
Dla przeciętnego Europejczyka może być to dość niezrozumiałe, jednak na wschodzie czarka to coś nie materialnego, a duchowego. Naczynie powstałe
z boskiego elementu ziemi, w dodatku swoją trwałość zawdzięczające kolejnemu boskiemu elementowi, jakim jest ogień, nawet przeznaczone na użytek domowy jest otoczone ogromnym szacunkiem, przedmiot w jakiś sposób uduchowiony. Na dworach cesarzy Chińskich chętnie używano naczyń wykonanych z srebra bądź złota importowanych z Persji i Azji Środkowej, jednak mistrzowie herbaty nie popierali tego typu utensyliów, do parzenia woleli używać ceramiki. Trudno zaprzeczyć, że naczyniem, które odgrywa główną rolę w rytuale herbaty jest właśnie czarka. Jest ona też najbardziej mobilnym przedmiotem
w Japońskim rytuale chadoo, krążąc z rąk do rąk. Charakter czarki określa również cały rytuał i to właśnie do niej muszą dostosować się inne utensylia.
Ponad 2 tys. lat p.n.e. cesarz Shennong popijał wrzątek z owalnego naczynia, już wtedy w Chinach wykonywano czarki z ciemnej kamionki
i pokrywano je szkliwem. Każda niedoskonałość takiego naczynia tylko zwiększała jego wartość. Każde zgrubienie, pęcherzyk powietrza czy plamka, dodawały uroku, symbolizując jednocześnie naturalność, skromność i prostotę.
Dystans pomiędzy bryłą surowej gliny a gotowym naczyniem można określać jedynie miarą wyobraźni ceramika, dlatego wybór przy zakupie może okazać się nie lada wyzwaniem. Wrażenie estetyczne, jakie wywiera na nas naczynie jest bardzo istotne, jednak czym jeszcze powinniśmy kierować się wybierając
dla siebie czarkę?
Biorąc pod uwagę kształt możemy przyjąć podział na: płaskie, talerzowe (hira-chawan), stożkowe (temmoku-nari), cylindryczne, podobne
do naszego nieszczęsnego kubka (tsutsu-nari) oraz przypominające w przekroju chomąto (wan-nari). Te pierwsze bardzo dobrze sprawdzą się w przypadku herbaty Matcha, ułatwiając swoim kształtem dokładne wymieszanie naparu. Stożkowate otwarte czarki natomiast, nie są zalecane przy japońskich herbatach zielonych, gdyż te parzy się głównie w niskich temperaturach a taki kształt naczynia sprzyja szybkiemu jej wytracaniu. Ponadto górne krawędzie zawinięte
do wewnątrz sprzyjają utrzymaniu aromatu.
Przyszła więc pora, aby odstawić kubek na potrzeby kawy, zaparzyć naszą ulubioną herbatę i wypełnić aromatycznym naparem czarkę, która dodatkowo spotęguje nasze doznania. Obejmij ją zatem obiema dłońmi, ta postawa sprzyja zamyśleniu, ułatwia oderwanie od spraw codziennych i przynosi ukojenie naszym dłoniom w chłodne zimowe wieczory.